Wolontariusze INPRO na Mistrzostwach Pierwszej Pomocy
Autor: Mariami z Gruzji, wolontariuszka EKS w INPRO
Wolontariat to niesamowite doświadczenie, które pozwala na poznanie ludzi o podobnych wartościach, wprowadzenie pozytywnych zmian oraz stawanie się bardziej aktywnym członkiem społeczności. Jedną z takich możliwości jest wolontariat w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności, który daje szansę nawiązywania kontaktów z młodymi ludźmi z całego świata i przeżycia niezapomnianych przygód. Dla mnie, Mariami, wolontariuszki w INPRO, jednym z takich wyjątkowych doświadczeń był udział w Mistrzostwach Pierwszej Pomocy w Rzeszowie, gdzie występowałam w roli aktorki.
Pani Karolina, jedna z entuzjastycznych nauczycielek angielskiego z Zespołu Szkół nr 2 im. Tadeusza Rejtana w Rzeszowie, która często gości wolontariuszy INPRO na wizytach w szkole, jest również sędzią na Mistrzostwach Pierwszej Pomocy. W tym roku wpadła na genialny pomysł, by stworzyć scenariusz, w którym zespoły muszą nie tylko ocenić sytuację i udzielić pomocy poszkodowanym, ale również komunikować się wyłącznie w języku angielskim. Mistrzostwa te, które odbywają się co roku w całej Polsce, rozpoczynają się pod koniec kwietnia, a zwycięzcy regionalni rywalizują o tytuł krajowy.
Jako wolontariusze INPRO, byliśmy częścią ekipy aktorskiej, odgrywając ofiary i świadków, co pozwoliło nam uzyskać unikalny wgląd w całe wydarzenie. Byłam podekscytowana, że wybrano mnie do roli ofiary, razem z Kiko. Wczesnym rankiem Kiko i ja dotarliśmy na miejsce, które znajdowało się w parku, i otrzymaliśmy realistyczny makijaż, który miał odzwierciedlać nasze obrażenia. Kiko miał poparzenia na twarzy, a ja na dłoniach i palcach. Sędzia mistrzostw, ekspert od efektów specjalnych, profesjonalnie nałożył nam charakteryzację. Inni wolontariusze wcielili się w rolę świadków zdarzenia.
Dzięki starannym przygotowaniom pani Karoliny, nasza scena była świetnie zorganizowana – mieliśmy grill, ciepłe napoje i ciastka, aby stworzyć realistyczną atmosferę pikniku na świeżym powietrzu. Prawdziwe emocje zaczęły się, gdy zagraliśmy nasz scenariusz dla pierwszego zespołu. Kiko i ja zaczęliśmy od krzyków o pomoc i udawania płaczu. Czasami, aby podnieść dramaturgię, udawaliśmy omdlenia. Świadkowie zostali poinstruowani, aby być przeszkodami, ale wszystkie zespoły doskonale sobie radziły z uspokajaniem ich, odizolowaniem od nas (pacjentów) i zapewnianiem wsparcia.
Scenariusz odegraliśmy w sumie osiem razy. Jednak dzięki energicznym przerwom, pełnym rozmów i śmiechu z sędziami, doświadczenie nie było męczące. Po każdym wykonaniu sędziowie dawali zespołom bezpośrednie informacje zwrotne, wskazując na ich mocne strony oraz obszary, które wymagały poprawy. Jako osoby mówiące po angielsku, byliśmy szczególnie zadowoleni, gdy uczestnicy podejmowali wysiłek, aby komunikować się w tym języku – większości szło naprawdę dobrze.
Kiko i ja daliśmy z siebie wszystko, odgrywając nasze role wiarygodnie, a zarówno my, jak i widzowie świetnie się bawiliśmy. Po zakończeniu dnia zostaliśmy z mnóstwem zabawnych zdjęć i filmików oraz resztkami czerwonego makijażu na naszych twarzach i dłoniach. Otrzymaliśmy symboliczne upominki w ramach podziękowania, co dodatkowo poprawiło nam humory. Po pożegnaniach, cała szóstka wolontariuszy wspólnie wracała do domu, dzieląc się historiami i śmiechem, już nie mogąc się doczekać kolejnej wspólnej przygody.
Chcesz dowiedzieć się więcej o programach INPRO? Śledź nasze media społecznościowe lub regularnie odwiedzaj naszą stronę: https://www.goinpro.org/.