Łącząc kultury: moja podróż przez szkoły Podkarpacia
Cześć! Mam na imię Torben, pochodzę z Niemiec, a obecnie mieszkam i udzielam się jako wolontairuszy w Rzeszowie, w Polsce, w organizacji INPRO. Jedną z najcenniejszych części mojej pracy są wizyty w szkołach, które organizujemy dla uczniów w regionie.
A czym tak naprawdę są te wizyty? Pozwól, że opowiem.
Dlaczego to robimy?
Naszym celem jest coś prostego, a zarazem niezwykle ważnego: otworzyć młode umysły na różne kultury i perspektywy. W dzisiejszym, globalnym świecie, gdzie media społecznościowe i polityka często kształtują nasze postrzeganie innych, wciąż spotykamy się z uprzedzeniami i stereotypami. Nasze wizyty mają je przełamywać, tworząc przestrzeń na prawdziwe, ludzkie spotkanie i zrozumienie.
Chcemy, aby uczniowie nie tylko zdobywali fakty, ale doświadczali wymiany kulturowej na własnej skórze – by spojrzeli poza swoje granice i rozwijali empatię, która zostanie z nimi na dłużej.
Jak wygląda taka wizyta?
Wczesnym rankiem nasz mały zespół wolontariuszy – zazwyczaj trzech z nas – wyrusza do szkoły. Czasem idziemy pieszo, czasem jedziemy autobusem, ale zawsze dbamy o punktualność.
Na miejscu prowadzimy serię zajęć – każde trwa tyle, co typowa lekcja. Przede wszystkim opowiadamy o naszych krajach pochodzenia – czy to Niemcy, Armenia, Ukraina czy Francja. Ale organizujemy też warsztaty, które angażują uczniów, dotyczą na przykład stereotypów kulturowych, bezpiecznego korzystania z mediów społecznościowych czy umiejętności komunikacji międzykulturowej.
Niektóre dni spędzamy z jedną grupą przez kilka lekcji, budując głębszą relację. Inne dni przechodzimy z klasy do klasy, poznając nowe twarze i dostosowując się do różnych odbiorców.
Jakie wyzwania napotykamy?
Poruszanie się po podkarpackiej komunikacji publicznej jako grupa obcokrajowców bywa przygodą samą w sobie! Na szczęście do tej pory zawsze udawało nam się być na czas.
W klasie największą trudnością jest często przełamanie nieśmiałości uczniów. Zaczynamy od zabaw rozgrzewkowych i zadajemy pytania otwarte, które zachęcają wszystkich do udziału w rozmowie.
I tak, mówienie przez kilka godzin pod rząd daje się we znaki – mam ogromny szacunek dla nauczycieli, którzy robią to codziennie!
Dlaczego warto?
Pomimo trudności te wizyty są niezwykle satysfakcjonujące. Widzieć, jak budzi się ciekawość młodych ludzi, słyszeć ich przemyślane pytania i wiedzieć, że być może zmieniamy ich spojrzenie – to jest prawdziwa motywacja.
I szczerze? Uczę się od nich równie dużo, jak oni ode mnie. Każda wizyta to wymiana, pełna niespodzianek i rozwoju.
Tak więc to krótki wgląd w moje doświadczenia z wizyt w szkołach Podkarpacia. Jeśli jesteś nauczycielem i chciałbyś nas zaprosić do swojej szkoły – napisz do nas. Z radością podzielimy się naszymi historiami i nawiążemy kontakt z Twoimi uczniami.